[RECENZJA PATRONACKA] "Nierozłączni" Katarzyna Mak

 


Uczucia, jakie wywołało zakończenie, mieniło się dla mnie wszystkimi kolorami tęczy. Było i kolorowo, jak na kwiatowej łące, i niebezpiecznie - po prostu bogactwo emocji. Nie zabrakło oczywiście łez wzruszenia, czy humoru za sprawą chociażby specyficznych relacji kumpelskich Daniela i Antka.


Miłość jest jak róża - piękna, delikatna. Tak, jak kwiatowe płatki pod dotykiem rąk mogą się rozsypać, tak i miłość może się rozsypać pod wpływem niedomówień, zdrady,... I tak, jak kolce róży sprawiają ból, tak i miłość może ranić. Często jednak tym ranom winni jesteśmy my sami.


Książki Kasi Mak urzekają swym romantyzmem, baśniowymi kreacjami bohaterów i zdarzeń, urokliwymi sceneriami, a sama autorka tak cudownie pisze o miłości. Pokochałam jej twórczość już od jej literackiego debiutu.


"Nierozłączni" to piękna powieść o sile i potędze miłości. Pokazuje, że zawsze warto o nią walczyć.


Dziękuję serdecznie wydawnictwu Videograf za możliwość przeczytania i objęcia patronatem tej wspaniałej powieści, no i oczywiście mojej kochanej Kasi - za to, że tak piękne historie tworzy.

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem Videograf z 2019 r.]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Kiedy zakwitną marzenia" Anna Szczęsna

"Bilet do raju"

"Opowieść starego lustra" Dorota Gąsiorowska