"Długie beskidzkie noce" Izabela Skrzypiec-Dagnan


 
"Mam inne tempo sklejania się w całość. Wiem, że muszę to zrobić sama. Nikt mnie nie uleczy, jeśli ja sama siebie nie uzdrowię."

Wspaniała, choć przepełniona bólem powieść obyczajowa. Nie brakuje w niej jednak nadziei na lepsze jutro.

Jaśmina wraca do domu w Beskidach po ponad roku. Miejsce to kojarzy jej się z morzem rozpaczy - to tam w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął jej ukochany, ojciec jej dzieci, choć dopiero co przeprowadzili się do swojego nowego domu. Kobieta przeżywa traumę, kochała Konrada całym sercem szaloną miłością, mieli dzieci, przeprowadzili się w piękną okolicę - wydawałoby się sielanka. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego pewnego dnia tak bez ostrzeżenia zniknął. Jaki był tego powód? Czy mężczyzna się odnajdzie?

Wraz z Jaśminą przechodzimy przez kolejne etapy jej rozpaczy. Jest zaprzeczanie, niedowierzanie, ogromne cierpienie, depresja. Kobieta jest niczym rozbite szkło, trzeba wiele wysiłku, aby posklejać na nowo swoje życie. Mamy tu wiele refleksji na temat związków, miłości, są naprawdę trafione. Piękny, poetycki język jest dodatkowym walorem powieści. Ja jednak skupiłam się na emocjach, a tych w powieści nie brakuje. Ogromnie współczułam bohaterce tego, co ją spotkało. Stała się wrakiem człowieka. Na szczęście miała wokół siebie pomocnych ludzi, którzy byli przy niej, gdy tego najbardziej potrzebowała. Czy jednak uda jej się odzyskać równowagę, czy będzie w stanie na nowo pokochać i zaufać?

Polecam z całego serca, powieść bardzo życiowa, opowiada o próbie podniesienia się z bardzo trudnej sytuacji. Jaśmina idealizuje swój związek, partnera, obwinia siebie o to, co się stało. Jest tu nakreślony ważny temat depresji, również poporodowej. A to ciągle temat zamiatany pod dywan, choć już na szczęście mówi się o nim coraz częściej. Ale nadal piętnowane są kobiety, które nie skaczą z radości na wieść o macierzyństwie. Bo przyjęło się, że kobieta powinna, musi. I choć jest w tej powieści dużo rozpaczy, pojawia się też nadzieja, swoiste katharsis. Polecam serdecznie.

Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w Book tourze organizowanym przez dziewczyny z bloga "Czytam dla przyjemności" oraz autorkę Izabelę Skrzypiec-Dagnan.




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść starego lustra" Dorota Gąsiorowska

"Ostatni zachód słońca" Agata Przybyłek

"Naszyjnik z jarzębiny" Patrycja Żurek